"148 stron bełkotu". Gmina pozwała Staszewskiego, aktywista LGBT się denerwuje

"148 stron bełkotu". Gmina pozwała Staszewskiego, aktywista LGBT się denerwuje

Dodano: 
Bart Staszewski, aktywista LGBT
Bart Staszewski, aktywista LGBT Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Gmina Zakrzówek przy wsparciu finansowym i prawnym Reduty Dobrego Imienia złożyła do Sądu Okręgowego w Lublinie pozew o  ochronę dóbr osobistych przeciwko Bartowi Staszewskiemu. Aktywista jest niezadowolony.

„Pozew o naruszenie dóbr osobistych Gmina Zakrzówek, który to gmina ta mi wytoczyła przy wsparciu Reduty Dobrego Imienia, to prawie 148 stron bełkotu, z »dowodami« w postaci:
- polskich i zagranicznych artykułów (w których nic o Zakrzówku nie było...)
- wydruków z Facebooka i Instagrama wraz z dzisiesiątkami komentarzy (w których wszyscy się śmieją z głupoty radnych, którzy >uchwalili stanowisko<)
- wniosków o dostęp do informacji publicznej (?)
- raportów dotyczących edukacji anty-dyskryminacyjnej (???!!)” – relacjonuje Staszewski na Facebooku.

facebook

„Bełkot, absurd, prawnicze lanie wody. Ale będzie się trzeba z nim zmierzyć w sądzie – ilość tego bełkotu z pewnością wpłynie na długość procesu. No chyba że koronnym dowodem w sprawie naruszenia dóbr osobistych Zakrzówka ma być twitt Joe Bidena na temat stref” – drwi aktywista.

Gmina Zakrzówek pozywa aktywistę

Jak opisuje Reduty Dobrego Imienia, gmina Zakrzówek zarzuca Bartowi Staszewskiemu naruszenie dóbr osobistych Gminy. Pozwany prowadzi akcję „Strefy wolne od LGBT w Polsce” polegającą na umieszczeniu pod tablicami z nazwą miejscowości tablicy z wielojęzycznym napisem „Strefa wolna od LGBT”, następnie zdjęcia z taką – bezprawnie umieszczoną, a wyglądającą na urzędową – tablicą publikuje w swoich mediach społecznościowych i prowadzonym przez siebie portalu w języku angielskim i polskim lgbtfreezones.pl i strefywolneodlgbt.pl.

Pojawienie się informacji i Zakrzówku jako „Stefie wolnej od LGBT” ściągnęło na władze i mieszkańców gminy bardzo wiele złośliwych, hejterskich komentarzy, zarówno w Internecie jak i za pośrednictwem tradycyjnych środków komunikowania – przypomina RDI.

Pozew przedstawia stan faktyczny – Bart Staszewski umieścił fałszywą tablicę wyglądem przypominającą urzędowy znak drogowy z napisem „Strefa wolna od LGBT” w kilku językach w tym angielskim poniżej znaku drogowego oznaczającego teren zabudowany i z nazwą miejscowości. Zdjęcie tej tablicy zamieścił na swoim profilu na Facebooku, wraz z pseudo-wywiadem z wójtem gminy Józefem Potockim, w którym przytoczył wybiórczo jego wypowiedzi. Ogólny wydźwięk tego wpisu na Facebooku przedstawia gminę jako miejsce w którym dyskryminuje się ludzi ze względu na ich preferencje seksualne. Zdaniem Powodów jest to oskarżenie fałszywe oraz złośliwa nadinterpretacja dokumentu przyjętego przez radę Gminy jak również próba ograniczenia wolności słowa przez publikowanie fałszywych i zastraszających informacji – opisuje dalej Reduta.

Czytaj też:
"Szybciej niż się spodziewają". Bart Staszewski zapowiada wywożenie księży na taczkach

Źródło: anti-defamation.org/Facebook/Gazeta Wyborcza
Czytaj także