Saryusz-Wolski: Druga strona rozumie, że karty rozgrywające są tym razem po stronie Polski

Saryusz-Wolski: Druga strona rozumie, że karty rozgrywające są tym razem po stronie Polski

Dodano: 
Jacek Saryusz-Wolski (PiS)
Jacek Saryusz-Wolski (PiS)Źródło:PAP / Marcin Obara
Eurodeputowany PiS odniósł się na antenie TVP Info do wspólnej deklaracji Polski i Węgier.

Premierzy Mateusz Morawiecki i Viktor Orban spotkali się w czwartek w Budapeszcie, aby rozmawiać na temat unijnego budżetu. Politycy są zgodni: powiązanie wypłaty środków z budżetu oraz tzw. funduszu odbudowy z oceną przestrzegania praworządności, jest nie do przyjęcia. Podpisali deklarację, w której zobowiązali się, że nie zgodzą się na przyjęcie żadnego rozwiązania, które godziłoby w interesy Polski lub Węgier.

– To jest kapitalna deklaracja, ponieważ wyznacza parametry sytuacji na dzisiaj. W tym duchu jutrzejszy COREPER (Komitet Stałych Przedstawicieli RE – przyp. red.) będzie rozmawiał, bo to oznacza pewność weta i argumentację, która stoi za tym wetem. Jest jasne, że nie będzie pakietu, który przewidziała prezydencja portugalska, niemiecka – ocenił polityk.

Zdaniem Jacka Saryusz-Wolskiego, obecny układ sił, a także upływ czasu, są korzystne dla Warszawy i Budapesztu: – Sądzę, że druga strona powoli rozumie, że karty rozgrywające się tym razem po stronie Polski i Węgier. Nie ma żadnych szans na rozstrzygnięcie sprawy budżetowej na 6 tygodni przed końcem roku.

– Wchodzi w życie prowizorium budżetowe. PE zażądał od Komisji, żeby już w czerwcu była przygotowana na taki scenariusz. To prowizorium budżetowe oznacza, że i kwoty pieniężnej, i przepisy przechodzą. Wszystko jest pod kontrolą. Dla Polski jest to jeszcze korzystniejsze, gdyby miał nastać nowy budżet, i mamy czas na rozmowę z prezydencją portugalską i słoweńską – wskazał europoseł.

Czytaj też:
Ćosić: Cały czas trwają próby rozgrywania Polski i Węgier
Czytaj też:
Polska i Węgry przyjęły wspólną deklarację ws. unijnego budżetu

Źródło: TVP Info
Czytaj także