"Nie puszczają mi nerwy". Nitras o przepychance z ministrami: Nie jestem agresywny, jestem po prostu skuteczny

"Nie puszczają mi nerwy". Nitras o przepychance z ministrami: Nie jestem agresywny, jestem po prostu skuteczny

Dodano: 
Sławomir Nitras (PO)
Sławomir Nitras (PO) Źródło: PAP / Marcin Bielecki
Nie jestem agresywny, tylko skuteczny – zapewniał Sławomir Nitras na antenie Radia ZET.

Sławomir Nitras odniósł się do wczorajszych debat kandydatów na prezydenta. W poniedziałek wieczorem prezydent Andrzej Duda wziął udział w debacie organizowanej przez TVP w Końskich, natomiast kandydat KO Rafał Trzaskowski uczestniczył w "Arenie prezydenckiej" w Lesznie. Do wspólnej debaty między politycznymi rywalami nie doszło.

– Błąd popełniła TVP i chyba złamała prawo. Była zobowiązana do przygotowania uczciwej, rzetelnej debaty, którą prowadzą dziennikarze a nie stronniczy funkcjonariusz jednego ze sztabu. Mogła być publiczność, ale powinna być obiektywna a nie, że jeden był działaczem PiS-u, drugi udzielał się na wiecach PiS-u. Przecież to była pułapka, by Rafał Trzaskowski sobie nie poradził na debacie w TVP. Na pewno nie dopuścimy do sytuacji, w której Jacek Kurski będzie kreować prowokację przeciwko nam – mówił.

– Jest rzeczywistość i jest TVP, są Wiadomości, które pokazują coś, co się nigdy nie zdarzyło. Fałszywą kreację Jacka Kurskiego. Dlaczego Rafał Trzaskowski nie pojawił się w Końskich? Nie można w ten sposób legitymizować fałszu i kłamstwa – dodawał.

Dopytywany, czy do debaty w ogóle dojdzie, odparł: "mam nadzieję. to apel do sztabu Andrzeja Dudy".

– Jeżeli jakakolwiek rozgłośnia doprowadzi Andrzeja Dudę przed oblicze wolnych mediów, które zadają pytania, to Rafał Trzaskowski na pewno się stawi. Bez względu na to, czy to będzie w Końskich, czy w Lesznie, czy jakiejkolwiek innej miejscowości. Nie boi się odpowiadać na pytania niezależnych dziennikarzy. Andrzej Duda nie robi tego od 5 lat – ocenił.

Jak zaznaczał Nitras, sztab Rafała Trzaskowskiego był gotowy na "prowokacje" ze strony TVP. – Ze strony TVP były już wszelkie możliwe prowokacje. Wszystko, co złego TVP może zrobić polskiej demokracji – już uczyniono – mówił w Radiu Zet.

"Nie jestem agresywny"

Dopytywany, czy swoim zachowaniem nie szkodzi kandydatowi KO stwierdził, że ma nadzieję, że tak nie jest. – Mam nadzieję, że nie szkodzę, mam nadzieję, że ma szanse na zwycięstwo – stwierdził. – Potrafię nie tylko kontrolować swoje zachowanie, ale nie puszczają mi też nerwy. Czym innym jest szybka reakcja, kiedy ktoś próbuje zakłócić lub uniemożliwić odbycie naszej konferencji prasowej – dodawał, nawiązując do swojego zachowania wobec wiceministra Kalety.

– Była zaplanowana konferencja Rafała Trzaskowskiego, wdarli się tam, po awanturze z ochroną, przedzierając się przez ochroniarzy dwaj panowie ministrowie, którzy chcieli zakłócić konferencję. Ponieważ ochroniarze nie dali sobie rady, moja rola była niewdzięczna. Jeżeli ludzie są gotowi wskakiwać do zbiorników retencyjnych w oczyszczalni ścieków, to można sobie zadać pytanie, co by było, gdyby mieli okazję stanąć na konfie, przy kamerach, przy prezydencie Trzaskowskim – tłumaczył.

– Ja nie jestem agresywny. Ja jestem po prostu skuteczny – ocenił sam siebie.

Na sugestię, że może powinien przeprosić za swoje zachowanie, stwierdził, że przeprosiny powinni wystosować Sebastian Kaleta i Jacek Ozdoba. – Powinni przeprosić za to, że nie słuchali się władz oczyszczalni, próbowali chodzić po infrastrukturze krytycznej. Takim instytucjom, jak oczyszczalnia ścieków czy elektrociepłownie w W-wie, w związku z aktywnością panów ministrów, sugerowałbym,żeby wszędzie zwiększyć ochronę,bo następnym razem mogą wyjść na pomnik na Siekierkach i wtedy będzie problem, bo komuś się coś stanie – mówił poseł Nitras.

Czytaj też:
Trzaskowski skłamał w trakcie debaty? "To rzecz absolutnie skandaliczna"
Czytaj też:
Duda i Trzaskowski na oddzielnych debatach. Fala komentarzy
Czytaj też:
"To jest tragedia demokracji". Tomczyk: Duda po prostu tchórzy

Źródło: Radio Zet
Czytaj także